sobota, 18 maja 2013

Książkowo

Kupiłam od Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę książkę Stephena Harroda Buhnera "Pokonać boreliozę". Członkowie SCHNB przetłumaczyli ją i wydali nakładem własnych środków. Jestem w trakcie czytania i pięć cytatów postanowiłam zamieścić na blogu. Pięć, za pomocą których jeszcze raz chciałabym wytłumaczyć, co i dlaczego się ze mną stało i staje wciąż.

"Powikłania sercowe występują u około 10% zainfekowanych. Przeważanie objawiają się jako zaburzenia rytmu lub przewodności, zapalenie wsierdzia i mięśnia sercowego bądź zapalenie osierdzia. Najpowszechniejszym problemem jest częściowa blokada przedsionkowo-komorowa (zaburzenie przewodzenia elektrycznego). Czasami pojawia się całkowita blokada, co jest znacznie groźniejsze".

"Krętki boreliozy potrafią identyfikować różne rodzaje komórek u żywiciela, żeby ułatwić sobie przenikanie do systemów żywiciela. To pozwala im wybrać swoje ulubione miejsca w tkankach - stawy, wodniste ciecze oka, opony mózgowe, rozmaite kolagenowe tkanki w ciele (takie jak skóra i kolana) oraz tkanki serca. (Wszystkie te obszary mają coś wspólnego - duże ilości kolagenu. Krętki boreliozy uwielbiają go)".

"Późniejsze leczenie, choć ostrzejsze, nie jest lepsze w skutkach. Z biegiem czasu organizmy przystosowują się do osoby, w której się znajdują i dopasowują się do jej odpowiedzi immunologicznej. Zmieniają również swój genotyp, tworząc potomstwo bardziej zdolne do przeżycia w tym właśnie szczególnym środowisku. To powoduje tak wielkie trudności w usunięciu zakażenia, a często terapia w tym stadium jest długotrwała, wykorzystująca mocne leki albo duże dawki".

"Reakcje Jarisha-Herxheimera zostały tak nazwane od nazwisk badaczy bakterii Adolpha Jarisha i Karla Herxheimera, którzy jako pierwsi opisali to zjawisko. Pojawia się ono podczas masowego obumierania ustrojów bakteryjnych w trakcie postępu choroby lub jej leczenia. Reakcje Herxheimera często występują przy boreliozie. Gdy podaje się antybiotyki i duże ilości krętków obumierają, ich organizmy rozpadają się. Fragmenty ich ciał i toksyny, które uwalniają powodują tymczasowe nasilenie objawów. Jest to wskaźnikiem skuteczności działania leków w początkowych stadiach leczenia".

"Konflikt pomiędzy lekarzami, którzy uważają krótki tryb leczenia za wystarczający oraz tymi, którzy w praktyce obalili to twierdzenie jest ostry. (...)  Głównym powodem braku skierowania uwagi na dane kliniczne wydają się być finanse. Firmy ubezpieczeniowe nie chcą, by długoletnia terapia antybiotykowa stała się przyjętym trybem postępowania ze względu na jej wpływ na finanse tych firm. (...) Taki sam rodzaj kontrowersji pojawił się we wczesnych latach epidemii AIDS".

Tymczasem u mnie przede wszystkim bolące biodro (na tyle, że ból przeszkadza mi w zasypianiu, a w ciągu dnia czasem kuleję), bolące kolana, bolące uda, boląca głowa, permanentne zmęczenie i wku*** (znaczy się - irytacja), a także nieustanne problemy ze snem (zasypianiem i niewyspaniem mimo spania).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz