W każdym razie jeszcze tego nie wiecie, ale... ale już od grudnia nie biorcę abx. Od stycznia do połowy marca się odgrzybiałam - Nystatyna, Orungal, Flukonnazol i oczywiście dieta. Obecnie piję tylko zioła. Jest dobrze, naprawdę. W czerwcu mam zrobić WB i badanie na bartonellę.
Z minusów - moje pokłady żelaza nie chcą się za bardzo odbudowywać, obecnie ich poziom wynosi ok. 20 (poziom ferrytyny), a dobrze by było, gdyby udało się osiągnąć 80. Zatem piję również żelazo i sok z buraka. Do tego witaminę C (kwas L-askorbinowy) w dużej dawce i jabłczan magnezu. Tak, by jeszcze bardziej postawić organizm na nogi po tych czterech latach leczenia dwóch "b".
Nie wiem, czy jestem wyleczona, zaleczona. Staram się o tym nie myśleć i cieszyć się każdym dniem. Tylko czasem wracają wspomnienia tych czterech lat. Kurczę, naprawdę było trudno. Gdy myślę o sobie i o innych chorych, to zawsze pojawia się poczucie bezsilności i ono właśnie jest najgorsze.
Na koniec chciałabym życzyć wszystkim walczącym dużo sił i wytrwałości. Nie poddawajcie się, nawet gdy jest bardzo trudno. Doskonale wiem, jak trudno może być! Trzymam za wszystkich kciuki. Zaglądajcie tu czasem. Na pewno się odezwę. Najpóźniej po badaniach...
Do zobaczenia!
Powodzenia w dalszej walce! Zagladam i bede zagladać, sama walczę z tym paskudztwem od wielu lat. Bywało kikanaście lat spokoju, ostatnio ruszyło ze zwielokrotnioną siłą. Na parwadę trzeba ogromnej siły w tej walce. Zdrowia, wiary!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki z trwałość tego dobrego stanu! Mam nadzieję, że i mi się uda... Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńdzieki serdeczne za wpis- sledze Twojego bloga, kibicuje za Twoje zdrowie - z bb i koinfekcjami walcze i ja i moje dzieciuszki, Mama.... bardzo ciesza pozytywne wpisy. Blagam PISZ!!!! a jak jest Ci lepiej to tym bardziej- ja takie pozytywne wpisy czytam po kilka razy bo daja mi nadzieje
OdpowiedzUsuńjak wyniki - milay byc w czerwcu? jak sie czujesz???
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo dobrze, część już jest, reszta będzie ok. 30 czerwca. Na początku lipca się odezwę jakimś postem :)
Usuńsuper!!tak sie ciesze ze swietnie sie czujesz:):) czekam z niecierpliwoscia na post. ile razy dokopie mi ta cholerna bb albo moije dzieciaczki maja pogorszenie to czytam Twojego bloga i trzyma mnie w pionie. pozdrowienia serdeczne
OdpowiedzUsuńSuper ! Chciałam zapytac czy biodra i stawy doszły do siebie , czy juz nie strzelają ? To jeden z objawów , ktory tez mam ! Dzieki ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie, że jest z Tobą coraz lepiej :) Twoja silna wola pokonała te przebrzydłe choróbska. Jestem Ci niezmiernie wdzięczny, że uświadamiasz ludziom problem boreliozy i pokazujesz, że można z nią wygrać. Najważniejsze, żeby zrobić jak najszybciej badania, dzięki czemu unikniemy poważnych konsekwencji choroby. Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuń